Autor: romeksamolot
Sty 18 R
Tagi:sunset, zachód słońca
Kategoria: Sunset, zachód słońca
14 Komentarzy
KIEDYŚ OGLĄDAŁEM ZACHÓD SŁOŃCA 999 RAZY – POWIEDZIAŁ MAŁY KSIĄŻĘ – foto pan vontrompka z daleka…
samotność jakaś tragiczna
A wiemy to z „Solaris” Lema – jakiż ten ocean był samotny…
nie, to Dziecko strajkuje z braku Opon do po Palenia (d. nieuzasadnione przerwy w pracy).
Dziecko już popaliło opony (resztki za nim) i się znudziło, jak to dziecko. A może to Pigmej?
W dalekiej wiosce bęben dudni po ziemi pełznie ognisk bury dym na niebie płonie Krzyż Południa wskazując drogę blaskiem swym łagodnie lśni piaszczysty plaży brzeg we włosach miłej biały kwiat, promień księżyca na nim legł srebrzystą iskrą padł.
i refren: ——— Czarny chleb i czarna kawa opętani samotnością Myślą swą szukają szczęścia które zwie się wolnością.
Piekne i tajemnicze! I takie apokaliptyczne…
Tak, piosenki wprawiają w nastrój.
falowanie i spadanie…
aaaaa… to po wypaleniu.
Pan Vontrompka to się marnuje ( artystycznie)
To nie on na zdjęciu.
To może się marnuje.
tym bardziej 🙂
Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:
Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. ( Wyloguj / Zmień )
Komentujesz korzystając z konta Twitter. ( Wyloguj / Zmień )
Komentujesz korzystając z konta Facebook. ( Wyloguj / Zmień )
Połączenie z %s
Powiadamiaj mnie o nowych komentarzach poprzez e-mail.
Powiadamiaj mnie o nowych wpisach poprzez e-mail.
Δ
samotność jakaś tragiczna
A wiemy to z „Solaris” Lema – jakiż ten ocean był samotny…
nie, to Dziecko strajkuje z braku Opon do po Palenia (d. nieuzasadnione przerwy w pracy).
Dziecko już popaliło opony (resztki za nim) i się znudziło, jak to dziecko.
A może to Pigmej?
W dalekiej wiosce bęben dudni
po ziemi pełznie ognisk bury dym
na niebie płonie Krzyż Południa
wskazując drogę blaskiem swym
łagodnie lśni piaszczysty plaży brzeg
we włosach miłej biały kwiat,
promień księżyca na nim legł
srebrzystą iskrą padł.
i refren:
———
Czarny chleb i czarna kawa
opętani samotnością
Myślą swą szukają szczęścia
które zwie się wolnością.
Piekne i tajemnicze! I takie apokaliptyczne…
Tak, piosenki wprawiają w nastrój.
falowanie i spadanie…
aaaaa… to po wypaleniu.
Pan Vontrompka to się marnuje ( artystycznie)
To nie on na zdjęciu.
To może się marnuje.
tym bardziej 🙂